Wyzwanie na TricksArt
Moje pierwsze eksperymenty z LO...do końca nie znam zasad, ale w końcu mnie złapała w swoje sidła ta technika,gdyby tylko można jakoś rozmnożyć te papiery ,które tutaj idą całymi arkuszami...
Zainspirowało mnie wyzwanie,które dla mnie było prawdziwym WYZWANIEM.Najpierw musiałam doczytać co to jest LO i z czego powstaje ,co to jest mapa scrapowa ...ale lubię poszerzać swoje horyzonty. Zobaczcie przychylnym okiem jak mi poszła ta pierwszyzna :)
Nie wiem skąd mam jeszcze czas aby to co się wymknie z mojej poczekalni pomysłów zamieszczać na tym blogu. Dla mnie jest to forma dokumentacji moich scrapkowych słabostek. Nie skupiam się więc na opisach ,zresztą i tak tu nikt nie zagląda :)
Nie wiem skąd mam jeszcze czas aby to co się wymknie z mojej poczekalni pomysłów zamieszczać na tym blogu.Dla mnie jest to forma dokumentacji moich scrapkowych słabostek.Nie skupiam się więc na opisach ,zresztą i tak tu nikt nie zagląda :)
wtorek, 5 listopada 2013
wtorek, 15 października 2013
Albumik retro
Zdjęcia ze starego albumu (z czarnymi kartkami)przyklejone niegdyś kiepskim klejem , który ze starości już złuszczył się i wszystkie fotki z dzieciństwa poodpadały ...dlatego powstał ten Albumik retro.
środa, 11 września 2013
Złote Gody
Zwykle nie robię karteczek na zamówienie(zostawiam to profesjonalistkom) ,ale ta powstała ...no właśnie znowu wkrada się recyklingowy pomysł na scrapowego bloga.
Już sama nie wiem ,na którym blogu mam umieścić karteczkę 3D powstałą z małego opakowania znanych wszystkim czekoladek.?
Może ktoś z zaglądających da mi odpowiedź ?
wtorek, 3 września 2013
Jeszcze nie umiem a już lubię...
Bardzo mnie wciągnęło ubieranie fotografii,których w naszym domu jest całe mnóstwo .
Od zdjęć ,które wykonywaliśmy naszym pierwszym czarno-białym aparatem Smjeną i samodzielnie wywoływaliśmy je w ciemni z czerwona lampką ,większość jest marnej jakości ale oprócz chwil uwiecznionych mają jeszcze wartość sentymentalną.
Potem nasze reporterskie zdjęcia kiedy pojawiły się dzieci miały zastąpić brak kamery,więc mało pozowanych a dużo ujęć w ruchu i znienacka(a to widzę scraperki lubią najbardziej).
Nazbierało się tego przez lata ,potem kiedy Julka dorosła przejęła prawie całkowicie kontrolę w tym temacie ,pstrykając profesjonalne fotki,obrabiając je dodatkowo bez trudu i z polotem komputerowo.
Tak więc bazę mam,jeszcze nie umiem tworzyć profesjonalnych albumów ale już to lubię.
Najbardziej fascynujące jest w tym to ,że robię to tylko dla siebie ,mogę zatrzymać ubrane wspomnienia w szufladzie i nie przeszkadza mi to a wręcz odpowiada.
Karteczki zazwyczaj wędrują w świat i ta cząstka nas ,którą włożyliśmy w ich wykonanie także...
Pierwszy album powstał z bardzo profesjonalnych półproduktów na poddaszu u Beci ,pod jej fachowym okiem ;)
Następny jest trochę recyklingowy tzn.za bazę posłużył mi sztywny folder reklamowy oklejony papierkami,które są z połyskiem i mimo niezłych deseni nie wiedziałam do czego je wykorzystać.W albumie wyszły chyba jako tako ?
Mając czwórkę dzieci to tematów na następne albumy mam już pełną głowę.
Od zdjęć ,które wykonywaliśmy naszym pierwszym czarno-białym aparatem Smjeną i samodzielnie wywoływaliśmy je w ciemni z czerwona lampką ,większość jest marnej jakości ale oprócz chwil uwiecznionych mają jeszcze wartość sentymentalną.
Potem nasze reporterskie zdjęcia kiedy pojawiły się dzieci miały zastąpić brak kamery,więc mało pozowanych a dużo ujęć w ruchu i znienacka(a to widzę scraperki lubią najbardziej).
Nazbierało się tego przez lata ,potem kiedy Julka dorosła przejęła prawie całkowicie kontrolę w tym temacie ,pstrykając profesjonalne fotki,obrabiając je dodatkowo bez trudu i z polotem komputerowo.
Tak więc bazę mam,jeszcze nie umiem tworzyć profesjonalnych albumów ale już to lubię.
Najbardziej fascynujące jest w tym to ,że robię to tylko dla siebie ,mogę zatrzymać ubrane wspomnienia w szufladzie i nie przeszkadza mi to a wręcz odpowiada.
Karteczki zazwyczaj wędrują w świat i ta cząstka nas ,którą włożyliśmy w ich wykonanie także...
Pierwszy album powstał z bardzo profesjonalnych półproduktów na poddaszu u Beci ,pod jej fachowym okiem ;)
Następny jest trochę recyklingowy tzn.za bazę posłużył mi sztywny folder reklamowy oklejony papierkami,które są z połyskiem i mimo niezłych deseni nie wiedziałam do czego je wykorzystać.W albumie wyszły chyba jako tako ?
Mając czwórkę dzieci to tematów na następne albumy mam już pełną głowę.
Album Julie